Geoblog.pl    janusz    Podróże    Japonia    Zamek Nijo, Złoty Pawilon i ogród Zen
Zwiń mapę
2007
21
kwi

Zamek Nijo, Złoty Pawilon i ogród Zen

 
Japonia
Japonia, Kyōto
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11120 km
 
Dziś w planach jest zwiedzanie zamku Nijo słynącego ze śpiewających podłóg. Faktycznie, każdy krok powodował, że podłoga wydawała piszczący dźwięk. Sam zamek jest pusty. Zwiedza się wiele sal, które pełniły kiedyś różne funkcje. W odróżnieniu jednak od europejskich zamków wnętrza są całkowicie puste. Jedynymi ozdobami są malowidła. Zastanawiamy się, gdzie były przechowywane przedmioty codziennego użytku, choćby takie, jak ubrania. Wygląda na to, że wszystko służba "wyczarowywała" na żądanie.

Niestety nie można robić zdjęć w zamku. Pewne przybliżenie tego, jak wyglądały wnętrza zamknu daje zdjęcie, które zrobiłem później w świątyni Ryonanji.

Potem pojechaliśmy na drugi koniec miasta zobaczyć położone obok siebie Złoty Pawilon (Rokuonji) oraz świątynię Ryonanji z najsłynniejszym na świecie ogrodem Zen.

Przed wejściem do parku, na terenie którego znajduje się Złoty Pawilon, zaczepiła nas młoda Japonka. Przedstawiła się jako studentka turystyki. Zaoferowała nam darmowe usługi przewodniczki. Jej angielski był dość przyzwoity, przynajmniej tak początkowo wyglądało. Jak się okazało, miała wykute na blachę teksty z przewodnika. Gdy przyszło do pytań pomocniczych, okazało się, że z angielskim naszej przewodniczki jest o wiele gorzej. Szkoda, że nie "zbadaliśmy" jej znajomości angielskiego przed rozpoczęciem zwiedzania. W pamięci utkwiło nam tylko tyle, że Złoty Pawilon był siedzibą szoguna Yoshimitsu, który na parterze mieszkał, na pierwszym piętrze pisał poezję, a z ostatniego piętra oglądał sadzawkę, na której była wyspa w kształcie Japonii. Studentka towarzyszyła nam do wyjścia, nie ostrzegając, że już nie będziemy mogli wrócić bez kupienia nowych biletów. No cóż, poza pawilonem nie było tam niczego więcej do oglądania... ;)

Po krótkim spacerze dotarliśmy do świątyni Ryoanji, położonej w przepięknym ogrodzie. Jaka szkoda, że nie dotarliśmy tam w okresie kwitnienia wiśni... Jednak kluczowym punktem zwiedzania był ogód Zen, sławny na całym świecie (ponoć). Po obowiązkowym zdjęciu obuwia znaleźliśmy się w gromadzie dość sporego tłumu Japończyków ze skupieniem liczących wszystkie 15 kamieni i kontemplujących kompozycję ogrodu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
janusz
Janusz Z. (jaz99)
zwiedził 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 45 wpisów45 20 komentarzy20 431 zdjęć431 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
18.05.2008 - 18.05.2008
 
 
20.07.2006 - 20.07.2006
 
 
11.04.2007 - 25.04.2007