Geoblog.pl    janusz    Podróże    Japonia    Las bambusowy i Myiako Odori
Zwiń mapę
2007
20
kwi

Las bambusowy i Myiako Odori

 
Japonia
Japonia, Kyōto
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11110 km
 
Wczoraj udało nam się cudem kupić bilety na doroczny taniec Miyako Odori, które młode Gejsze tańczą tylko w kwietniu. Ponieważ spektakl zaczynał się wczesnym popołudniem, postanowiliśmy, że odpoczniemy od świątyń i zobaczymy coś, czego u nas nie ma w ogóle - las bambusowy.

Jak się okazało na miejscu, las bambusowy był dość popularnym miejscem wycieczek. Szczególnie upodobała go sobie młodzież szkolna. Wielokrotnie musieliśmy ustępować miejsca taksówkom, które wypełnione po brzegi dziećmi krążyły po jedynej wąskiej drodze. Swoją drogą to ciekawy sposób zwiedzania - taki amerykański..... ;)

Pogoda była wietrzna, mieliśmy więc okazję usłyszeć, jak trzeszczy bambusowy las. Jest to niesamowity dźwięk, podobny do dźwięku tłuczonego szkła.

Po tym naładowaniu akumulatorów wracamy pociągiem do Kioto i idziemy na przedstawienie do teatru Gionkaburenjo.

Bilety obejmowały też wstęp na uroczystość parzenia herbaty. To było traumatyczne wydarzenie. Po długim oczekiwaniu w kolejce weszliśmy do wielkiej sali ze stołami i z małą sceną na podwyższeniu. Gdy wszyscy usiedli, dwie Gejsze zaczęły swoją pantomimę. Choć sala była pełna turystów, nie usłyszeliśmy żadnego słowa wyjaśnienia. W dodatku Gejsze sprawiały wrażenie, jakby każdy ruch był dla nich bolesną torturą i ledwo panowały nad sobą. Wszystko odbywało się w milczeniu. To była herbata ekspresowa -- po 5 minutach było po wszystkim. Na pocieszenie dostaliśmy w miseczce malutki łyk matchy i fasolowe ciasteczko.

Potem rozpoczęła się część właściwa. Spektakl zaczął się od wejścia na scenę dwóch szeregów tancerek, którym towarzyszyła tradycyjna japońska muzyka. Muzycy grając, śpiewali. Oczywiście nie miało to nic wspólnego z muzyką, jaką znamy na naszym kontynencie. Instrumenty sprawiały wrażenie w ogóle niezestrojonych, dźwięki były świdrujące, kłujące w uszy. Podobnie śpiew - bardzo wysokie żeńskie głosy. W pierwszej chwili wrażenie jest kosmiczne, jednak słuchanie tego przez 60 minut było bardzo męczące i z ulgą odetchnęliśmy, gdy było po wszystkim.

Sam taniec był bardzo statyczny. Tancerki poruszały się bardzo dostojnie, podkreślając najdrobniejsze gesty dłoni, czy głowy. Ich twarze były jak z kamienia lub po porażeniu botoksem -- w ogóle nie używały mimiki do wyrażenia sytuacji przedstawianych na scenie.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
janusz
Janusz Z. (jaz99)
zwiedził 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 45 wpisów45 20 komentarzy20 431 zdjęć431 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
18.05.2008 - 18.05.2008
 
 
20.07.2006 - 20.07.2006
 
 
11.04.2007 - 25.04.2007