Porządnie wyspani wymeldowaliśmy się z hotelu i z prędkością 270 km/h pojechaliśmy do Kioto.
W Kioto byliśmy po południu. Trochę czasu zajęło znalezienie hotelu - tu zawsze jest mnóstwo turystów. Starczyło nam jeszcze sił na krótki wieczorny spacer....